Oddaję w Wasze ręce mój pierwszy śpiewnik „Ta droga”. W pewnym stopniu jesteście jego współtwórcami. Wszystkie piosenki zaproponowane przez Was w facebookowej ankiecie znalazły się pośród sześćdziesięciu dwóch z niniejszego opracowania. Zadanie nie było łatwe, ponieważ w swoim dorobku mam już około stu pięćdziesięciu piosenek. Wybrałem z Waszą pomocą te najbardziej popularne, ważne i dla Was, i dla mnie. To swego rodzaju przystanki w mojej duchowej i artystycznej podróży.
Początkowo chciałem, aby kolejność piosenek w śpiewniku była zgodna z kolejnością wydawanych płyt. Doszedłem jednak do wniosku, że lepiej będzie je ułożyć w kolejności alfabetycznej, tak aby nie było konieczności szukania utworu w spisie treści, ale by można go było intuicyjnie odnaleźć. Mam głębokie poczucie, że piosenki w tym układzie mówią do nas trochę inaczej niż na płytach czy koncertach. Utwory autorskie przeplatają się z tłumaczeniami piosenek Leonarda Cohena, z wierszami Karola Wojtyły, Ernesta Brylla i innych poetów. Ktoś mógłby pomyśleć: „groch z kapustą”. A jednak wszystko tworzy spójną całość. Jeśli można by ją jakoś zdefiniować, to tylko słowami piosenki, która stała się tytułem tego wyboru: „Ta droga nie wiedzie w górę, ta droga wiedzie w głąb”.
Na każdą piosenkę w tym śpiewniku składa się tekst z diagramami akordów oraz podstawowy zapis nutowy. Tworząc go z gitarzystą Marcinem Olakiem (któremu bardzo dziękuję) postanowiliśmy nieść w jakimś sensie „kaganek oświaty”. Dlatego też nazwy akordów są w pełni profesjonalne, zgodne z amerykańską notacją, uznaną przez muzyków rozrywkowych na całym świecie. Jaka jest różnica? Po pierwsze wszystkie akordy są pisane dużą literą. Jeśli w piosence mamy akord molowy, przy dużej literze pojawia się mała litera „m”. I tak, akord a-moll zapisany został w formie Am. To nie powinno stanowić dla nikogo żadnego problemu. Zaskakiwać niektórych może zapis akordu H-dur lub h-moll. W zasadzie tylko w Polsce te akordy i dźwięki są tak nazywane. Wszędzie na świecie to odpowiednio B-dur i b-moll. I tak jest w moim śpiewniku. A zatem B to H-dur, a Bm to h-moll. A jak zapisane jest polskie B-dur i b-moll? Przy literze B dodany jest bemol. Czyli B-dur to Bb, a b-moll to Bbm. Nawet jeśli ktoś za pierwszym razem się pomyli, wierzę głęboko, że diagramy znajdujące się po prawej stronie tekstów szybko sprowadzą go na dobrą drogę.
Podczas pracy nad śpiewnikiem zdałem sobie sprawę, że sporo w moich piosenkach nieoczywistych akordów, które czasem mogą nastręczać trudności. Dlatego też tym, którzy nie chcą sobie na początek połamać palców na gryfie polecam prostsze piosenki. Można zacząć od utworów „21 gramów”, „Amen”, „Madonna od popaprańców” czy „Koń, gospoda i żona” i stopniowo przechodzić do trudniejszych. Piosenki staraliśmy się pisać w tonacjach podstawowych, nawet jeżeli oryginalnie są w wyższych. Wtedy pod tytułem pojawia się adnotacja o oryginalnej tonacji oraz konieczności założenia kapodastera na odpowiedni próg. Jeśli macie wątpliwości, jak zagrać jakąś piosenkę, zeskanujcie telefonem kod QR i posłuchajcie szybko oryginału.
Mam nadzieję, że ten śpiewnik przyniesie wielu z Was radość, zwłaszcza podczas wspólnego śpiewania. Po cichu liczę też na to, że moje piosenki zaczną żyć własnym życiem. Znajdą swoich wykonawców, którzy swoją interpretacją nadadzą im nowe sensy, niewidoczne nawet dla mnie samego. Ale to już nie w moich, ale w Waszych rękach. Dobrego śpiewania!
Dla tego produktu nie napisano jeszcze opinii!
Napisz opinięWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.